Skokowy wzrost produktywności możemy obserwować w wielu centrach usług wspólnych, ale w tym shared service udało się stworzyć taki system, dzięki któremu produktywność rośnie cały czas przynajmniej o 10 proc. rok po roku. Tak jest od ponad 10 lat i nie widać obaw, że pasmo sukcesów miałoby się skończyć.
- Nie ma mowy o zatrzymaniu - mówi Michał Wierzbowski, Orange SSC Head. Bez zbędnej tęsknoty wspomina czasy, w których jego SSC odcinało kupony od labour arbitrage, a samo przeniesienie całej obsługi finansowej Orange Polska z regionów do jednego miejsca (tak powstał Orange SSC w Lublinie) były wystarczającymi dowodami na potrzebę istnienia shared service.
Szybko stało się jasne, że to “źródełko” w pewnym momencie - jak to zwykle w miarę osiągania dojrzałości przez shared services - przestanie dostarczać paliwo do dalszego szybkiego wzrostu.
Wniosek był konkretny: jeżeli SSC nadal ma skutecznie dostarczać oszczędności dla organizacji, musi rozejrzeć się za nowymi możliwościami. Najlepiej takimi, które umożliwią to w sposób systemowy.
Tak rozpoczęło się poszukiwanie możliwości do usprawnień, automatyzacje i optymalizacja procesów, A procesów i pracy wciąż przybywało - tych realizowanych wówczas przez SSC (organizacja rosła, pojawiały się nowe spółki w grupie Orange) oraz tych związanych z nowymi zadaniami przejmowanymi z biznesu (również niezwiązanych z finansami), które identyfikowano jako nowe szanse.
Efekty? Jeszcze w 2005 roku Orange Polska zatrudniała ponad 600 pracowników bezpośrednio przy operacjach finansowych (głównie księgowość), dziś to aż 6-krotnie mniej.
Ta 85-procentowa redukcja zatrudnienia w obszarze F&A robi jeszcze większe wrażenie, gdy wyobrazimy sobie, jak duży wzrost zakresu i ilości zadań temu towarzyszył w związku z ogólnym rozwojem Orange Polska w ostatnich latach. Nie tylko coraz mniej osób realizowało coraz większą ilość pracy, ale wzrostowi produktywności udało się nadać trwały i stabilny charakter.
Podczas gdy w wielu centrach usług wspólnych możemy obserwować skokowe wzrosty produktywności, w Orange SSC rok po roku udaje się notować ponad 10 proc. poprawę. Silny stabilny wzrost trwa już od ponad 10 lat, a mimo to po Michale Wierzbowskim i jego współpracownikach nie widać krzty obaw, że bonanza mogłaby się szybko skończyć. Zamiast strachu, że dochodzą do ściany i narzekań, że zaczyna brakować pomysłów co tu dalej optymalizować, w jego głosie słychać entuzjazm - np. że ich pomysł wdrażają już zagraniczne oddziały Orange - oraz zapał młodzieńca, który jeszcze ma przed sobą swoje rekordowe optymalizacje.
Skąd ta pewność i jak to w ogóle możliwe? - Wszystko to nie byłoby możliwe bez pewnych narzędzi i rozwiązań organizacyjnych, które za tym stoją, a które są dla nas fundamentem - mówi Wierzbowski.
Wierzbowski dokładnie wymienia te narzędzia oraz rozwiązania, opisuje jak z nich - on i jego zespół - korzystają, a ostatecznie zdradza gotowy przepis na sukces SSC.
Jeżeli jesteś zainteresowany rozwiązaniem stosowanym w Orange SSC zapraszamy do obejrzenia nagrania webinaru, pt.: 10 lat wzrostu produktywności 10% rok po roku. Case Study Orange SSC. Poznaj kompetencję na “trudne czasy, w którym Michał Wierzbowski, Orange SSC Head, dzieli się swoimi doświadczeniami.